Letni atak Rosjan nie powiódł się: analitycy ISW wskazali przyczynę.


Sytuacja na wschodzie Ukrainy
Rosyjski atak na wschodzie Ukrainy zwalnia, chociaż wróg nadal wysyła rakiety i drony. Eksperci uważają, że to tylko kontynuacja zeszłorocznej kampanii, ponieważ Kreml nie może wprowadzić nic radykalnie nowego. Obecnie wrogie działania na terytorium Ukrainy, w szczególności w obwodach charkowskim i sumskim, nie prowadzą do znaczących przełomów.
„Obecnie Rosjanie nie mają możliwości rozpoczęcia czegoś radykalnie nowego. Atak będzie jedynie kontynuacją tego, co robili na wiosnę,” – zauważyła analityczka Instytutu Studiów nad Wojną ISW Anżelika Ewans.
Wydłużenie wrogich prób
Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Syrski zauważył wydłużenie prób rosyjskiego ataku na terytoriach obwodów charkowskiego i sumskiego. Armia rosyjska nie może przełamać się na wschodzie Ukrainy, jednak nadal prowadzi operacje naziemne i ataki powietrzne.
Dowódca Centrum Wywiadowczego Sił Zbrojnych Estonii wskazał, że straty rosyjskich wojsk w obwodzie sumskim uniemożliwiają przejęcie całego regionu, a taktyka rosyjskiej armii na Ukrainie polega na szturmie pozycji ukraińskich.
Na podstawie komentarzy analityków i generałów można wyciągnąć wnioski, że rosyjski atak na wschodzie Ukrainy nie prowadzi do znaczących sukcesów i przełomów, a próby zajęcia strategicznie ważnych regionów wydłużają się. Obecnie sytuacja pozostaje napięta, jednak ukraińskie wojska dzielnie odpychają ataki wroga.Czytaj także
- W Pawłogradzie rozległy się wybuchy
- W Odessie w wyniku nocnego ataku Rosji zginęła jedna osoba
- Odessa została zaatakowana przez ponad 20 dronów - w mieście płonie budynek mieszkalny
- Żołnierz z Odessy przechowywał narkotyki — jak ukarał go sąd
- W Poltawie słychać dźwięki eksplozji
- W Odessie słychać głośne wybuchy