Roztów znów nie śpi - drony zaatakowały 'gniazdo' z 'Shahedami'.

Roztów znów nie śpi - drony zaatakowały 'gniazdo' z 'Shahedami'
Roztów znów nie śpi - drony zaatakowały 'gniazdo' z 'Shahedami'

Bezzałogowce znów pojawiły się na terenie obwodu rostowskiego w Rosji. Zarejestrowano wybuchy po ataku dronów. O tym piszą lokalne publikacje, donosi rosyjski media.

Co zaatakowały bezzałogowce w RF

Podano, że celem ataku był aerodrom 'Miłierowo' w obwodzie rostowskim. Ten aerodrom rosyjscy okupanci używają do wystrzeliwania 'Shahedów' na Ukrainę.

Kilka dni temu obwód rostowski również został zaatakowany przez drony. Wówczas udało się trafić w ważną stację kolejową. Nosi ona nazwę Kamieniołomy i jest dużą węzłową stacją kolejową w kierunku południowym.

Wcześniej informowano, że rano w obwodzie rostowskim ruch pociągów został wstrzymany z powodu uszkodzenia sieci trakcyjnej w wyniku opadłych szczątków bezzałogowców. Z tego powodu opóźniło się ponad 50 pociągów dalekobieżnych.

A rosyjscy politolodzy uważają, że ataki na logistykę, w tym w rejonie lotnisk - to nowy plan Trumpa i Zełenskiego. Chcą wyczerpać logistykę RF, aby skłonić Putina do negocjacji.

Donosi się, że na terenie obwodu rostowskiego w Rosji bezzałogowce znów zaatakowały aerodrom i ważną stację kolejową, wywołując wybuchy. Te incydenty doprowadziły do opóźnienia ruchu pociągów i uszkodzenia sieci trakcyjnej. Rosyjscy eksperci uważają, że te ataki mogły być przeprowadzone według nowego planu, mającego na celu wyczerpanie logistyki kraju w kierunku rozpoczęcia negocjacji.

Czytaj także

Reklama