Sąd zobowiązał wolontariuszkę Jarową do zdementowania twierdzeń dotyczących działalności NIK.
12.06.2025
3449

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
12.06.2025
3449

Kyjowski Sąd Apelacyjny potwierdził wyrok Sądu Rejonowego w Peczersku w sprawie byłej doradczyni wiceministra obrony Dany Jarowej. Sąd wymaga od niej publicznego zdementowania fałszywych informacji o NIK, które rzuciły cień na reputację tego urzędu.
Jarowa krytykowała NIK, twierdząc, że audytorzy szkodzą armii, utrudniając dostawy do Sił Zbrojnych. Jej zdaniem każdy zysk dostawców dla Ministerstwa Obrony postrzegany jest jako strata dla państwa, co może prowadzić do spraw karnych i zaszkodzić współpracy z biznesem.
To orzeczenie sądu potwierdza, że rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji może mieć poważne konsekwencje dla urzędu i prowadzić do pozwów sądowych.
Z wyroku sądowego wynika, że bezpodstawne oskarżenia mogą szkodzić nie tylko reputacji pojedynczych instytucji, ale także zagrażać ich działalności, współpracy z partnerami oraz powodować poważne konsekwencje prawne.Czytaj także
- Fikcyjne rezerwy w Odessie — wojsko oskarżyło schematy urzędników
- SBU oficjalnie skomentowało przeszukania w SAP
- Rząd przeorganizował ministerstwa — co się zmieniło
- Funkcjonariusze ujawnili 'kreta' Rosji w szeregach NABU - co wiadomo
- Bez kolejek i kredytów — kto z żołnierzy otrzyma mieszkania w 2025 roku
- W Odessie rozpoczęto odbudowę zniszczonego przez atak RF budynku — który